Nosiłem
się z zamiarem, by niniejszym wpisem ustosunkować się do kandydatury Tomasza
Adamka. Zabawić się w kontrargumentację jego postulatów, zakwestionować
zasadność głoszonych przezeń haseł. Poczytałem, posłuchałem owego zacnego kandydata, następnie poczułem
się po prostu głupio... tak zwyczajnie, tak jakby sobie ze mnie bezczelnie zadrwiono,
bezpruderyjnie, publicznie i bezlitośnie, zgwałcono każdą moją szarą komórkę z
osobna. Chciałem coś napisać, posłuchałem... niektórych fragmentów nawet dwukrotnie,
chciałem coś napisać... nie dałem rady. Przepraszam. Chciałem, ale było już za
późno.
Czy bylo za pozno? Wrecz przeciwnie - bylo za wczesnie i zbyt samotnie. Conajmniej trzy tygodnie w otoczeniu specjalistow psychoanalitykow i udaloby sie Panu napisac. Pod warunkiem, ze uczy sie Pan w tym samym tempie, co wspominany tytan intelektu i posel in spe. ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy istnieją na tyle wykwalifikowani specjaliści psychoanalitycy :) Nie śmiem się pod żadnym kątem i w żadnym aspekcie porównywać do wspomnianego tytana intelektu. No i co najgorsze nie znam Zbyszka :(
UsuńBardzo dziękuję za komentarz :)
Można tylko załamywać ręce, gdyż faktycznie, szkoda komentarza. Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńZałamywać ręce będziemy jak Pan Adamek dostanie się do tego Europarlamentu. Będzie tam (jak zapowiada) bronił Boga, przemysłu i wszystkich nas przed homoseksualistami dzięki swoim kontaktom z księżmi egzorcystami.
UsuńDziękuję za komentarz, również pozdrawiam i oczywiście skorzystam z zaproszenia :)